Wersja tekstowa:
O Jezu życzyłabym sobie, by widzieć wszystkich ludzi szczęśliwych w Tobie”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus na śmierć skazany
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Jeśli w Wielkim Poście dobry Bóg zechce ode mnie czegoś szczególnego, nie mogę powiedzieć NIE”.
Przez cały Wielki Post S.M. Dulcissima mówiła bardzo mało, natomiast modliła się prawie nieustannie. Powtarzała: „Muszę być całkiem cicho, całkiem cicho, całkiem cicho”. Kiedy mówiono o kimś źle w jej obecności, wtedy zabraniała tego i mówiła: „O nikim nie powinno się źle mówić, powinno się być dobrym. Nie mówcie o innych, proszę, proszę”.
„Jezu daj mi dusze, dusze, dusze, które są drogie, kosztują wiele. Wszystko za kapłanów, za Zgromadzenie i przełożonych”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus przyjmuje krzyż na swe ramiona
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Nie chcemy czynić nic wielkiego w Wielkim Poście, tylko położyć do stóp Zbawiciela naszą codzienność i współofiarować się podczas każdej Mszy Świętej. Co chcemy Mu dać? Do nas nie należy nic. Radość, którą sprawiamy Bogu Ojcu, polega przecież na tym, że ofiarujemy się z Jezusem Ojcu Niebieskiemu”.
„Trzeba więcej żarliwej miłości do Jezusa. Maryi byłoby wtedy lepiej. Jak łatwo jest spełnić wolę Bożą przez jedno TAK, czy to w milczeniu, czy w działaniu”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus upada pod krzyżem
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Często mówimy, że człowiek ugina się pod brzemieniem własnego losu. Często mówimy o naszych słabościach. Dzisiaj częściej o załamaniach, o niemocy, o zagrożeniach i lękach. Jezus idzie z nami. Upadł, podnosi nas i idziemy dalej”.
„O Jezu, daj mi lepiej poznać samą siebie! O, wtedy będę mogła sprawić Ci więcej radości. Jezu, dałeś mi Maryję, która chętnie pomagała mi dźwigać krzyż. Daj mi siłę znosić wszystko cierpliwie. O jak wiele mogę uczynić dla Zgromadzenia i całego świata! Jak lotnik upadającego samolotu nieraz nie wie o niebezpieczeństwie, również ja upadam często na duchu, nie zdając sobie z tego w pełni sprawy”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus spotyka swoją Matkę
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„O Jezu jako zakonnica powinnam pomóc Ci dźwigać krzyż, a czynię Twoje brzemię jeszcze cięższym, (…) Przebij moje serce tym mieczem skruchy i miłości do Ciebie, który przebił również serce Maryi! Maryjo, Ty nasza niebieska Matko, rozgrzej nasze zimne serca i pomóż nam znieść dla Jezusa wszystko, co ciężkie, co wydaje się nas przygniatać”.
„Dziewico Matko Boża, Matko moja, pozwól mi być całkowicie Twoja, (…) Wyciśnij głęboko w naszych duszach rany, które Twój Syn otrzymał za mnie”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi w niesieniu krzyża
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Znamy naszych Cyrenejczyków. Uczą nas, jak mamy być naśladowcami tego człowieka z Cyreny”.
„Będę mogła teraz złożyć świętą profesję; cieszę się z tego bardzo, ponieważ będę mogła pomagać Jezusowi dźwigać krzyż. Przez pierwsze śluby chcę być Szymonem z Cyreny. Również Twoje serce powinno być już przyozdobione łaskami Komunii Świętej, ponieważ do Ciebie też zapuka i poprosi o przyjęcie. Co chcemy Mu podarować? Jaki skarb łask, jaki krzyż przyniesie nam? Jak Bóg chce, tak powinno być! Miej tylko odwagę i myśl często: Chcę, muszę i mogę być świętą. To zależy tylko od nas samych”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Weronika ociera twarz Jezusa
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Ocierać twarz Jezusa Chrystusa, przygarnąć głowę w cierniowej koronie, objąć i utulić. Droga do uczenia się mądrości krzyża, tak wciąż nam potrzebna”.
„Podaruj prawdziwą miłość, o Jezu, nie tylko mnie, ale całemu światu, który bardzo jej potrzebuje. Nie zawsze usta powinny mówić, one powinny milczeć, a dusza powinna mówić. Powinnam być Weroniką, która nie lękała się wielu nieprzyjaciół Jezusa”.
„Gdybyś zobaczyła jeden raz dusze, wtedy nie mogłabyś dłużej żyć. Serce ludzkie jest pełne tajemnic. Trzeba się wiele modlić i zawsze być skupionym w Jezusie. Powinno się poznać po zakonnicach, że są całkowicie oddane Bogu”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus upada po raz drugi
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Uważajcie, abyście nie upadli na duchu, brońcie się przed zwątpieniem, nie dajcie przystępu małoduszności”.
„W ciemną noc szedł Jezus po morzu. Przyszedł sztorm, a Jezus szedł dalej. Również w mym wnętrzu przychodzi taki wielki sztorm. Pomóż mi Jezu, żebym nie utonęła. Jeśli nawet sztorm i ciemności są wielkie, pomóż mi Jezu uchwycić Twoją dłoń. Maryjo nie pozwól żebym zbłądziła i utonęła bez wezwania pomocy. O jestem taka słaba. Pomóż mi, Twojej niewolnicy”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Nie płaczcie nade Mną, ale nad sobą płaczcie i nad dziećmi waszymi”.
„Jezu bądź mi nie Sędzią, lecz Odkupicielem. Pozwól mi być silna, nie mieć słabej woli, ale mocną, która rozumie i znosi, a nie wybucha natychmiast łzami. Jednak niech się stanie Twoja święta wola. Czym powinnam się stać? Nie pozwól mi płakać, coraz bardziej wydaję się nieużyteczną sobie. Czym powinnam się stać? Dokąd powinnam iść? Weź ode mnie fałszywą bojaźń, która chce mnie przygnębić. O Jezu, Maryjo, pomóżcie mi. Pozwólcie mi być wszystkim dla wszystkich”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus upada po raz trzeci
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Powtarzajmy sobie tę stację wtedy, kiedy seryjnie następujące po sobie ciężary, cierpienia, ból i lęki będą osaczać nas jak Jezusa”.
„Nie powinno się poddawać nastrojom, ponieważ, jak długo człowiek żyje, jest poddany zmianie, raz radosnej, to znów smutnej, ale nasze uczucie powinno nas prowadzić do Boga”.
„Ja jako Siostra Maryi Niepokalanej, Służebnica Boża, powinnam być nosicielką Chrystusa. Cały dzień powinnam myśleć tylko o Bogu we wszystkim co czynię. Nosicielką Chrystusa powinnam być dla mego bliźniego, jego przyprowadzić do Boga. Powinnam być śpiewaczką. Moja dusza powinna wyśpiewywać radośnie z powodu wszystkich dobrodziejstw Bożych”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus obnażony z szat
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Oto prawda ludzkiego losu. Prochem jesteś i w proch się obrócisz”.
„Świat jest dla nas tylko mostem, po którym idziemy; nie wolno nam budować na nim domu. Modlić się, znaczy kochać Boga jak dziecko, być całkowicie napełnionym i przeniknionym Bogiem. Modlitwa jest tęsknotą za Bogiem”.
„Wszystko, co mi Bóg ześle, chętnie i z godnością przyjąć. Obowiązki stanu na miarę swoich sił dobrze wypełnić. Życie wspólnotowe jest również pokutą. Niechęć i nieprzychylność przezwyciężać. Praktykować małe umartwienia”.
„Czego uczę się od Jezusa? Miłości, łagodności, dobroci – krótko – wszystkiego, czego potrzebuję. O Boże, jak wielkim jesteś. Jak mała jestem ja”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus przybity do krzyża
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„A może wtedy, kiedy wydaje się, że już więcej nie można i nie da się, pomyśl o Nim: jeszcze raz spróbuję, zacznę, przyjmę to, czego „nie da” się przyjąć”.
„Jezu daj nam poznanie i wierność w małych rzeczach aż do śmierci, by wypełniać wolę Bożą, jak Ty ją wypełniłeś. Jezu daj mi miłość do cierpienia, tzn. do Ciebie. Rozciągnąłeś Twoje ramiona na krzyżu, a ja czasami chcę uciekać od małych ofiar. Pozwól mi Jezu stać się dobrym dzieckiem. Weź moje serce, nawet gdyby to było bardzo bolesne i gdybym wypłakała łzy i krew. Panie „fiat” niech się stanie. Pozwól mi kochać codziennie więcej Ciebie tylko dla Ciebie samego, aż mnie kochany żar pochłonie i to powinno być moim końcem”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus umiera na krzyżu
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„O Jezu, pozwól mi umrzeć całkowicie sobie samej, ażebyś żył tylko Ty sam! Ty powinieneś panować i mną rozporządzać, ponieważ należę do Ciebie. Jesteś dla mnie Ojcem, Tyś mój Oblubieniec, Ty jesteś dla mnie wszystkim we wszystkim. Chce umrzeć dla świata i tylko żyć dla trzykrotnego Świętego Boga i dla Maryi. Jak się ludzie boją słowa „umrzeć”, a przecież jest to jedyna rzecz, która jest sprawiedliwa na świecie! Do wszystkich przychodzi ta przyjaciółka śmierć i puka, i trzeba za nią iść. Całe życie składa się z tajemnic, nad którymi ludzie nie rozmyślają, a nawet się nie pytają. Żyje się, ponieważ się jest, a co jest naszym obowiązkiem? Wielu nie zastanawia się nad tym. W tym zagmatwanym świecie szukać Boga i we wszystkim spełniać Jego wolę! O wy, wszyscy drodzy święci, pomóżcie mi należeć kiedyś również do was! Całe niebo smuciło się przy śmierci Jezusa, wewnątrz, jak również na zewnątrz. Stało się całkiem ciemno. Jak często jest tak w mojej duszy! Chcę umrzeć z miłości ku Tobie, o Jezu, daj też móc kiedyś zmartwychwstać”.
„Twoja krew płynęła aż do ostatniej kropli, również moja krew powinna płynąć w żyłach dla Ciebie aż do ostatniej chwili na łożu śmierci. Oczyść, o Jezu, nasze serca i serca całego świata! Jedna kropla wystarczyłaby, żeby nas odkupić, a Ty oddajesz się cały. Jedno jedyne słowo wystarczyłoby, jednakże Ty wypełniasz wolę Ojca aż do ostatniego tchnienia”.
„Pozwól mi również modlić się na łożu śmierci za nieprzyjaciół religii, tak, za cały świat”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Zdjęcie Jezusa z krzyża i oddanie Matce
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„Złożenie rąk ofiaruję Tobie za kapłanów, a ukrzyżowanie stóp za dusze, którym jestem winna podziękowanie. Przyjmij ofiarę Maryjo, Skarbnico łask i daj duszom wszystko, czego potrzebują. Miłości, tysiąc razy miłości. Kochana Matko Boża, Ty musisz prowadzić dusze do Zbawiciela. Ty wiesz najlepiej, jak można zacząć i jak można je zdobyć”.
„Chciałabym, o Jezu, być nową ofiarą: czy tak ma być? Ponieważ zasadniczo jesteśmy wszyscy duszami ofiarnymi. Dlatego powinniśmy iść za Tobą na Golgotę. Musimy być świętymi, to jest nasz obowiązek. Jak wielkie szczęście mamy przy każdej Komunii Świętej. Ile to już było ich w naszym życiu? Gdy odpowiesz sobie sama na to pytanie, drogie dziecko Maryi, wtedy musisz przyznać, że twoim celem, do którego dążysz, jest także pragnienie świętości, nawet jeśli to dokonuje się tylko w sercu, w które jedynie Bóg może spojrzeć. Bądź pewna, że Bóg wynagrodzi to pragnienie, by żyć dobrze i pracować ku Jego chwale, i to bardziej, niż zasługujemy. O, jak jesteś bogata, nieskończenie bogata, aby Bogu i Maryi sprawić radość. O tak, w sposób naturalny nadnaturalnym stać się, to jest to, czego musimy się nauczyć. Jezus woła do nas w każdym momencie: uczcie się ode mnie, ponieważ jestem łagodny i pokornego serca. Dobroć Boża nie zna granic. Co mógł pozostawić nam lepszego niż to, żeby codziennie ofiarować się w sposób bezkrwawy”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
Pan Jezus złożony w grobie
K.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i mękę swoją odkupił świat.”
„O Jezu, Ty we mnie, a ja w Tobie, Ty wszystkim, a ja niczym. Wiem, że Ty nie potrzebujesz naszych cierpień pokutnych do dopełnienia Twego odkupienia. Chcesz jednak byśmy przekazywali Twoje odkupienie i pomnażali je, żebyśmy byli drugim Chrystusem. Nasze cierpienia pokutne są podobne do kropli wody, którą kapłan współofiarowuje przy ofiarowaniu kielicha”.
Ojcze nasz…
Któryś za nas…
„Maryjo, naucz nas milczeć jak Ty. Naucz nas być wytwornymi, bez pychy. Naucz nas być wielkimi, a jednak małymi. Naucz nas szczególnie modlić się i być wiernymi aż do końca, jak Ty! Weź wszystko od nas co nas oddala od Ciebie i daj nam Maryję i Matkę. Za naszym Zgromadzeniem proszę Cię serdecznie o więcej wierności i światła dla moich współsióstr”.
„Od dzieciństwa zawarłam przymierze z Bogiem, a Bóg je przyjął. Pomimo mojej nieudolności Boża dobroć była wielka”.
„Jeszcze raz do zobaczenia w niebie”.
(Stacje drogi krzyżowej z kaplicy jednego z klasztorów SMI, które malował Jerzy Duda Gracz.)