Jako parafianka na Zgodzie często modliłam się z innymi prosząc wstawiennictwa Siostry Dulcissimy.
Po wielu latach będąc już w klasztorze miałam okazję bliżej zapoznać się z osobą Siostry – jej życiem, wstawiennictwem, a także i modlić się przy grobie.
Ostatnio otrzymałam od lekarza diagnozę, że mój guzek na nosie, który w ciągu kilku miesięcy bardzo urósł jest „nowotworem niezłośliwym – tzw. nabłoniak podstawnokomórkowy” i trzeba go chirurgicznie usunąć wraz z częścią nosa.
Obawiając się tego z wielu względów sprawę poleciłam siostrze Dulcissimie w modlitwie żartobliwie prosząc o „protekcje” jako jej parafianka. Termin zabiegu był wyznaczony na 10.09.2022. Został jednak przełożony na późniejszy ze względów urlopowych na 15.09.2022r.
W tym okresie stało się coś dla mnie i dla mojego otoczenia coś dziwnego – bo guz zniknął. Na nosie nie ma śladu, nawet małej ranki. W wyznaczonym terminie 15.09 zgłosiłam się do lekarza chirurga, który ze zdziwieniem patrzył na mój nos i stwierdził, że w swej wieloletniej praktyce to pierwszy taki przypadek.
Ja od chwili zauważenia tej zmiany sama dziękuję Bogu za wstawiennictwem Siostry Dulcissimy za ten cud i proszę oto inne osoby.
siostra Małgorzata Galiorz, urszulanka
Rybnik, 17.09.2022
Wraz z s.Małgorzatą z wdzięcznym sercem do służebnicy Bożej s.M. Dulcissimy przyjechały Siostry Urszulanki ze wspólnoty w Rybniku.
Comments are closed.