W samym dniu Komunii świętej jej wewnętrzna radość była tak wielka, że pozostawała przy Jezusie w płomiennej adoracji zapominając o wszystkim innym. Wcale nie zwracała uwagi na zewnętrzne wydarzenia, jakie niósł ten dzień. Pomimo dobrej wiedzy religijnej Helenki wkradło się dogmatyczne lub przynajmniej liturgiczne wypaczenie. Opowiada o nim pokornie sama:
„Po Komunii świętej przyszła mi naraz myśl: »Tak, a co teraz zrobisz ze świętą Hostią? Jezus jest teraz w twoim sercu i w tabernakulum; ale czy jest też w świętej Hostii? Muszę oczywiście czekać, aż on się rozpuści (na języku) « Wszystkie dzieci wyszły już z kościoła, a ja sama jeszcze klęczałam. Przyszła matka i zapytała: » Dlaczego nie wychodzisz? Wszyscy czekamy na ciebie «. Nie wiedziałam, co powinnam była powiedzieć, i tylko cieszyłam się. Następnego dnia zapytałam matkę, ale całkiem ostrożnie: » Co robisz ze świętą Hostią po Komunii świętej? Jezus jest już w sercu? « Matka odpowiedziała: » Dziewczyno, że jesteś głupia wiem, ale aż tak głupia… Nie wiesz, że Jezusa w świętej Hostii się spożywa? «
Upokorzenie zawarte w tych słowach nie wywołało u niej smutku, przeciwnie cieszyła się bardzo, że matka odpowiedziała jej otwarcie. Za to Bóg wynagrodził ją w sposób widoczny. Było to krótko po jej Pierwszej Komunii świętej. Kopiąc na polu znalazła medalion z obrazkiem młodej zakonnicy z różami na piersiach. Rozpoznała w niej tę samą zakonnicę, która ukazała się jej już przed pierwszą spowiedzią. Chociaż było to we śnie, musiał on mieć jednak swe nadprzyrodzone pochodzenie, ponieważ doznała przy nim wielu poruszeń i wewnętrznych radości.
„One były dla mnie (od 1919 roku) pomocą przy budowie mojej kapliczki przez ćwiczenia i modlitwy, które zostawały mi zlecone przez to objawienie. Tylko raz miałam obawę, gdy mi powiedziano, że mówiłam głośno przez sen. Powinno było to bowiem pozostać w tajemnicy. Dlatego modliłam się długo i serdecznie, żeby o niczym się nie dowiedziano. Chciałam budować w ukryciu kapliczkę dla Zbawiciela i tylko On mógł ją znać”.
O objawieniu i o znalezionym medaliku dziecko nie powiedziało więc nikomu. Nie mogły to być halucynacje, ponieważ o karmelitance, siostrze Teresie od Dzieciątka Jezus, Helenka nie słyszała i nigdy nie widziała jej obrazu. Dopiero po dłuższym czasie, po Pierwszej Komunii, dowiedziała się o czyniącej cuda wspaniałej zakonnicy i zobaczyła jej obraz w jednym z religijnych czasopism. Później w jednym z obrazów sennych Teresa od Dzieciątka Jezus przedstawiła się sama.
Oblubienica Krzyża
o. Joseph Schweter CSsR
Comments are closed.