Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
[s. Dulcissima] jest niezawodną orędowniczką we wszystkich sprawach, począwszy od najbardziej prozaicznych a skończywszy na tych „najwyższej wagi”. Mój kolega, który w tym roku otrzymał święcenia diakonatu miał wielkie trudności. Odnowiło mu się schorzenie, które miał w liceum (rodzaj apopleksji) i które było operacyjnie leczone. Niby wszystko dobrze, aż do tego roku, kiedy choroba się odnowiła a to spowodowało poważne komplikacje w dopuszczeniu go do diakonatu. Ten kolega prosił mnie o modlitwę, na co ja rozpocząłem nowennę za przyczyną s. Dulcissimy i wysłałem mu obrazki zachęcając do wzywania jej wstawiennictwa. jak się kilka tygodni temu okazało s. Dulcissima nie zawiodła i mój kolega jest już szczęśliwym diakonem. Ja również doświadczam jej opieki, czasem wystarczy tylko pomyśleć: „siostro Dulcissimo – pomóż! ”i pomoc przychodzi. Muszę przyznać, że czytając wciąż od nowa jej biografię odnajduję ciągle potrzebne mi światło i wzmacniam swoją ufność. Także niektóre osoby, którym dałem do poczytania biografię siostry mają podobne doświadczenie i zaprzyjaźniają się z s. Dulcissimą.O ile to możliwe prosiłbym o przesłanie obrazków s. Dulcissimy. Zapewniam o mojej pamięci modlitewnej.
br. Marek z Lublina
Comments are closed.