Sprawy Kościoła i Zgromadzenia leżały S. M. Dulcissimie bardzo na sercu. 2 czerwca 1935 roku napisała Wielce Czcigodnej Matce Klotyldzie na imieniny:
„W każdym czasie jestem przy Tobie z pomocą modlitewną. Twoje matczyne serce jest przepełnione zmartwieniem i troskami. Twoje ramiona noszą ciężary, które pomaga Ci nosić tylko Anioł Stróż. Wielce Czcigodna Mateczko, wejdź tylko na kilka minut do Twojego tabernakulum duszy. Zapytaj tych, którzy tam mieszkają i odbywają wieczną adorację. Co oni Ci podarują? Być niemą, odpowiedzą a przecież będziesz ich rozumiała. Najchętniej przyjechałabym w kopercie. Tak trwożliwa jestem o Ciebie Mateczko, tak bojaźliwa! Teraz coś innego: Abba, nasz święty Abba (Ojciec Święty Pius XI – przyp. tłum.) umrze. Jego śmierć stanie się początkiem wielkich prześladowań. Ojciec Święty często płacze i wszyscy wokoło zgromadzeni pytają co to znaczy, ale on milczy. Głód nas czeka i wiele innych rzeczy, czego nie można napisać. W naszym Brewiarzu znajdujemy kary Boże, które częściowo już się wydarzyły. Moje bóle głowy nie ustają; nie można prawie wytrzymać. Również w niektóre noce mruczę sobie: »Mój Boże, jak długo jeszcze?« Ponieważ Duch Święty jest prawdziwą Miłością i przyjdzie z nieba dlatego powinien przyjąć szczególnie Twoje serce. Ty musisz dać miłość jakiejś ciemnej, zbłąkanej duszy, dlatego potrzebujesz serc pełnych miłości, ponieważ jedno nie wystarczy… ”
(…)
Przez cały czerwiec S. M. Dulcissima miała wielkie bóle w dłoniach i stopach. Cierpiała przy tym z powodu prześladowań Kościoła, który właśnie w Niemczech został bardzo dotknięty przez procesy dewizowe i afery obyczajowe.
Znamiennym dla jej odczuć duchowych jest list do sekretarki generalnej s.M. Honoraty z 18 czerwca 1935 roku: „Ponieważ mówi się, że Kościół święty jest Skałą Bożą, chcemy się też cieszyć. Są różne cierpienia. Dla świata być niewidomą jest przecież tak ciężko. Tymczasem Jezus był, jest i pozostanie prawdziwym Jezusem, Uświęcicielem. To jest często dla niektórych uczonych tajemnicą. Palące pragnienie dusz jest, było i pozostanie aż do teraz i aż do końca czasów w Sercu Jezusa. Jezus żąda życia i stwarza życie. Dlatego wszyscy wierni zwolennicy Jezusa muszą wiele cierpieć”.
Oblubienica Krzyża
O. Josepf Schweter
Comments are closed.