32 415 68 48
 

Czerniaka nie ma

top feature image

Czerniaka nie ma

Szczęść Boże,

Mam na imię Maria, piszę to świadectwo w imieniu mojego męża Romana (62.l), który w lipcu 2019 r poszedł na badanie do lekarza okulisty z powodu bólu i pieczenia oczu – pod wpływem słońca i potu nic nie widział.

Wizyta odbyła się 30 lipca 2019 roku, podczas której lekarz okulista stwierdził u męża – guz oka prawego. Dał mężowi skierowanie w trybie – pilne! – do ponownej konsultacji diagnozy do szpitala wojewódzkiego w Rybniku. Do poradni okulistycznej, gdzie udaliśmy się w dniu 5 sierpnia 2019 i tutaj mąż został ponownie przebadany dokładniej przez panią doktor okulistyki (dr nauk med). Diagnoza – niestety- się potwierdza – czerniak oka prawego. Tym razem mąż dostał skierowanie -pilne! – do szpitala uniwersyteckiego w Krakowie na oddział onkologiczno – okulistyczny na dalsze konsultacje i leczenie. Po rejestracji telefonicznej bardzo szybko wyznaczono termin wizyty w Krakowie na dzień 3 września. Byliśmy z mężem mocno załamani tą diagnozą, tym bardziej, że mieszkamy tylko we dwoje, więc pozostaje wzajemnie się wspierać.

Natychmiast też rozpoczęliśmy szturm modlitewny do nieba. poprosiliśmy też znajomych i grupę modlitw św. Ojca Pio, do której należymy o modlitwę i znajomi przypomnieli o siostrze Dulcissimie Hoffmann z Brzezia, której już wcześniej wiedzieliśmy i to od razu skłoniło nas do przyjazdu do Brzezia na grób sługi Bożej siostry Dulcissimy by prosić ją o wstawiennictwo u Boga i Matki Najświętszej o wyproszenie łaski uzdrowienia zgodnie z Wolą Bożą. Udaliśmy się także do klasztoru, aby zobaczyć Izbę Pamięci sługi Bożej siostry Dulcissimy oraz nabyć obrazki z modlitwami, czy książkę o jej życiu. Prosiliśmy również siostry w klasztorze o modlitwę za męża i wzięliśmy trochę ziemi z grobu sługi Bożej siostry Dulcissimy. W domu odmawialiśmy nowennę oraz modlitwy o uproszenie łask i beatyfikację siostry Dulcissimy w czasie której mąż kładł woreczek z ziemią z grobu na oko i tak trwało aż do czasu wyznaczonej konsultacji w Krakowie. Udaliśmy się w wyznaczonym terminie, gdzie badania trwały około 4 godziny i tutaj okazało się, że – GUZA NIE MA! CZERNIAKA – NIE MA!. Nie jest to nowotworowe ani złośliwe, pozostała mała plama zwyrodnieniowa. Ze względu na wiek męża niczym się nie leczy i wzroku w tej części oka już podobno się nie odzyska, więc teraz modlimy się dalej w intencji wzroku, aby się wypełniła Wola Boża.

Tutaj objawił się CUD ŁASKI BOŻEJ przez wstawiennictwo sługi Bożej siostry Dulcissimy, dlatego nasza WDZIĘCZNOŚĆ! i RADOŚĆ! jest ogromna. Prosto ze szpitala pojechaliśmy do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach podziękować za wymodloną łaskę. Kilka dni później dzwoniłam do Brzezia, aby podziękować siostrom za modlitwę i złożyć świadectwo. Okazało się, że siostra, która odebrała telefon jest tą samą z którą wcześniej rozmawialiśmy. Bardzo się ucieszyła i poleciła, aby to opisać i wysłać pocztą co czynię z niezmierną radością i wdzięcznością Bogu i Ludziom oraz wstawiennictwu sługi Bożej Siostry Marii Dulcissimy Hoffmann.

Niech Bóg będzie uwielbiony a siostra Dulcissima szybko dostąpi beatyfikacji i dołączy do grona błogosławionych.

pozdrawiamy Maria i Roman

Bóg zapłać za wszystko.

 

Comments are closed.

Post navigation

  Next Post :
Previous Post :   

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Czytaj więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close